Hej! Dziś będzie post dla najbardziej wytrwałych i dla tych, którzy lubią czytać, bo tego dzisiaj będzie całkiem sporo. ;)
Jak możecie zobaczyć po tytule posta, będziemy rozmawiać o moich przygodach z makijażem, o tym kiedy zacząć się malować i kiedy to ja się zaczęłam malować.
Powiem Wam jeszcze, że obserwuję to, co dzieje się teraz, mam przyjaciółkę, która ma 13 lat i już bardzo mocno się maluje, ale to nie tylko ona. Czasami idąc ulicą można zobaczyć dziewczynki w wieku 11,12,13 lat, które mają full makeup na twarzy i w sumie nikogo już taki widok nie dziwi.
Kiedy ja miałam 12 lat, to jedyną rzeczą do makijażu jakiej używałam był błyszczyk do ust. Nie wiedziałam co to jest podkład czy róż do policzków, zupełnie mnie nie obchodziły kosmetyki i to jak wyglądam.
No więc w podstawówce wogole się nie malowałam.
Tak naprawdę zaczęłam się "malować" kiedy "weszlam" do gimnazjum, tzn. kiedy zaczelam chodzić do gimnazjum. Na początku gimnazjum tez się nie malowalam, przez jakis pierwszy miesiąc. Potem zaczęłam tylko malować rzęsy.
Ale potem postanowilam genialnie malowac się fioletową kredką i wtedy wydawalo mi się to piękne, natomiast teraz jak sobie o tym myślę, to chce mi się śmiać z samej siebie.
Po fioletowej kredce przeszlo mi na... czarną. Malowalam sie na lini wodnej, natomiast to to była jeszcze większa kompromitacja, bo mialam jakąś kredkę, nawet już nie pamiętam dokładnie, natomiast to bylo chyba najgorsze, bo ta kredka juz po godzinie mi się odbijala i rozmazywala i to bylo okropne. :D
W pierwszej klasie gimnazjum to by bylo na tyle, nie używałam nic więcej.
Przez 2 pierwsze miesiace drugiej klasy nie używalam rownież nic, poza tuszem do rzęs. Potem jakoś zaczęłam używać korektora pod oczy i byl to korektor pod oczy z Synergen.
Jak możecie zobaczyć po tytule posta, będziemy rozmawiać o moich przygodach z makijażem, o tym kiedy zacząć się malować i kiedy to ja się zaczęłam malować.
Powiem Wam jeszcze, że obserwuję to, co dzieje się teraz, mam przyjaciółkę, która ma 13 lat i już bardzo mocno się maluje, ale to nie tylko ona. Czasami idąc ulicą można zobaczyć dziewczynki w wieku 11,12,13 lat, które mają full makeup na twarzy i w sumie nikogo już taki widok nie dziwi.
Kiedy ja miałam 12 lat, to jedyną rzeczą do makijażu jakiej używałam był błyszczyk do ust. Nie wiedziałam co to jest podkład czy róż do policzków, zupełnie mnie nie obchodziły kosmetyki i to jak wyglądam.
No więc w podstawówce wogole się nie malowałam.
Tak naprawdę zaczęłam się "malować" kiedy "weszlam" do gimnazjum, tzn. kiedy zaczelam chodzić do gimnazjum. Na początku gimnazjum tez się nie malowalam, przez jakis pierwszy miesiąc. Potem zaczęłam tylko malować rzęsy.
Ale potem postanowilam genialnie malowac się fioletową kredką i wtedy wydawalo mi się to piękne, natomiast teraz jak sobie o tym myślę, to chce mi się śmiać z samej siebie.
Po fioletowej kredce przeszlo mi na... czarną. Malowalam sie na lini wodnej, natomiast to to była jeszcze większa kompromitacja, bo mialam jakąś kredkę, nawet już nie pamiętam dokładnie, natomiast to bylo chyba najgorsze, bo ta kredka juz po godzinie mi się odbijala i rozmazywala i to bylo okropne. :D
W pierwszej klasie gimnazjum to by bylo na tyle, nie używałam nic więcej.
Przez 2 pierwsze miesiace drugiej klasy nie używalam rownież nic, poza tuszem do rzęs. Potem jakoś zaczęłam używać korektora pod oczy i byl to korektor pod oczy z Synergen.
W styczniu przerzuciłam się z korekroru z Synergwn na korwktor z Bell, który można nabyć w biedronce i który od tamtej pory jest moim ulubionym korektorem.
W styczniu również zaczęłam podkreślać brwi. Do tej pory podkreślam je brązową kredką z Lovely. A na koniec zaczęłam używać kremu bb z Undre Twenty oraz różu do policzków i pudru.
Według mnie zaczęłam się malować w odpowiednim wieku i jednak 11 lat to trochę za wcześnie na pełny makijaż, ale coż, kto co lubi. ;)
Mam nadzieję, że dotrwaliście do końca tego posta i koniecznie napiszcie jaki wiek według Wasj jest odpowiedni do zaczęcia malowania się i w jakim wieku Wy zaczęłyście się malować i jakich kosmetyków używacie.
Do zobaczenia!
Buziaki P! :*:*
Według mnie zaczęłam się malować w odpowiednim wieku i jednak 11 lat to trochę za wcześnie na pełny makijaż, ale coż, kto co lubi. ;)
Mam nadzieję, że dotrwaliście do końca tego posta i koniecznie napiszcie jaki wiek według Wasj jest odpowiedni do zaczęcia malowania się i w jakim wieku Wy zaczęłyście się malować i jakich kosmetyków używacie.
Do zobaczenia!
Buziaki P! :*:*
Ja zaczęłam się malować w połowie gimnazjum, ale robiłam to bardzo rzadko :)
OdpowiedzUsuńmatrelsy.blogspot.com
Super post. Tylko szkoda, że nie ma zdjęć. :((
OdpowiedzUsuńfajny post :)
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG: KLIK
Dzięki
UsuńJa zaczęłam malować się dopiero w 2 klasie gimnazjum. Moje koleżanki malowały się już w pierwszej, a niektóre nawet i od 5 klasie podstawówki, ale ja postanowiłam sobie odpuścić pierwsza klasę i tak moja przygoda z makijażem tak na 100% zaczęła się w 2 klasie gimnazjum. ;)
OdpowiedzUsuńJa mam 17 lat i nadal się nie maluję :)
OdpowiedzUsuńMój blog - KLIK
Ja sie nie maluję. Post długi i ciekawy. Obserwujemy? Zacznij i poinformuj mnie w komentarzu do mojego bloga the-wolf-in-moonlight.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJa mam 12 lat i jeszcze nie mam zamiaru się malować... :)
OdpowiedzUsuńJa mam teraz 19 lat a zaczęłam się malować dopiero w 3 kl gim
OdpowiedzUsuńIdę od września do 2kl gimnazjum i wcale nie mam zamiaru się malować. Używam tylko korektora i pomadek/błyszczyków.
OdpowiedzUsuńBLOG POD CHMURKĄ
Ja jestem w trzeciej gimnazjum i nadal się nie maluję, dziwnie bym się czuła mając coś na twarzy, a poza tym raczej nie jestem precyzyjna, więc moja kreska pewnie zajęłaby mi pół powieki :')
OdpowiedzUsuńAle masz rację, są takie osoby, które malują się od razu tak mocno, ja mam koleżankę w moim wieku, która wygląda na 25 lat, tyle na siebie nakłada.
monomentume.blogspot.com
Ja się w ogóle nie maluję. Czasem tylko do zdjęć. ;D
OdpowiedzUsuńJa już obserwuję, mam nadzieję, że się odwdzięczysz! ^^
Mój blog, zapraszam!:)
Fajnie; że obserwujesz :)
UsuńNajbardziej wnerwiające dla mnie jest to jak jakąś babcia się tak okropnie pomaluje. Jak chcą to niech się malują ale z umiarem.
OdpowiedzUsuńDokładnie czasami przeginają te babcie ;)
UsuńDokładnie! Moja pani od chemii, która ma ponad 60 lat potrafi pomalować się wściekle czerwoną szminką i zielonymi cieniami od powiek po łuk brwiowy... masakra! :D Buziaki.:*
UsuńJa robię lekki makijaż od 1 KL liceum
OdpowiedzUsuńJa maluję się tylko na jakieś imprezy. :)
OdpowiedzUsuńCiekawy blogi super post!
Obserwuję!
delightlifee.blogspot.com
Pasje Ciekawostki Moda♥
Staram się nie malować do szkoły, tylko jak idę gdzieś ze znajomymi lub na imprezę
OdpowiedzUsuńJa zaczęłam się malować w wieku 14 lat (krem BB i tusz do rzęs)
OdpowiedzUsuńTeraz mam 16 lat i używam tylko korektora i tuszu do rzęs :)
Moim zdaniem najlepszy wiek na makijaż to 14 lat, ale oczywiście na lekki makijaż.
Bardzo spodobał mi się Twój post :)
immort4lgirl.blogspot.com
Ja staram się w ogóle nie malować nawet na imprezę.
OdpowiedzUsuńZazwyczaj(gdy mam jakies wypryski) uzywam korektora,pudru itp. Ale ogolnie staram sie robic to w malych ilosciach bo skore mozna sobie zniszyc i to bardzo...
OdpowiedzUsuńMilkyalpaka.blogspot.com
Ja też jako młodsza dziewczyna, eskperymentowałam z błyszczykami, cieniami do powiek, haha, teraz mi sie to wydaje takie śmieszne :D
OdpowiedzUsuńSama teraz używam tylko zalotki i brązowego cienia do oczu, a jestem w 2 liceum, nie potrzebuję się malować :) dla każdego ten odpowiedni wiek bedzie kiedy indziej!
thousand-miles-to-heaven.blogspot.com
Ja mam 17 lat i sie nie maluje :) nie jest mi to potrzebne- przynajmniej tak uważam.. czasami tylko zdarzy się, że nałoże na siebie fluid, cień lub tusz.
OdpowiedzUsuńW ostatnim czasie kupiłam sobie kredke do oczu ale jest beznadziejna, więc służy mi tylko w domu.
Dziękuję za komentarz u mnie i zapraszam ponownie :)
http://graybody.blogspot.com/
UsuńMaluję się, ale nie zawsze. Jestem po prostu zbyt leniwa. :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://anszelka.blogspot.com/
Szczerze się przyznam, że ja mam to samo. Szczególnie kiedy jest lato, nikomu się nie chce robić grubej maski. ;)) Pozdrawiam Paula! :*
UsuńJa tylko kiedy mam więcej trądziku to używam korektora, a tak to niczego. Nie chcę mieć w przyszłości zniszczonej bardziej przez to skóry.
OdpowiedzUsuńMój blog - Klik!
ja zaczęłam się malować w 3 gimnazjum a teraz nie wyjdę z domu bez makijażu ;(
OdpowiedzUsuńobserwujemy?
http://paolciapolcia16.blogspot.com/
przyjemnie sie oglada i czyta :)
OdpowiedzUsuńSuper dzięki :D
Usuń